Ciasto ze śliwkami
Kupiliśmy sobie trochę śliwek żeby ot tak pojeść sobie. Ale ja to jak zwykle nie znam umiaru. Więc pojedliśmy jeden dzień, na drugi dzień też pojedliśmy, nawet i na trzeci dzień starczyło. I wciąż jeszcze trochę zostało. Pomyśleliśmy więc, że można zrobić jakieś ciasto. My sobie pojemy, ja będę miał przepis na bloga, a Wy będziecie z tego przepisu skorzystać. Takie zwykłe proste ciasto, żeby się nie narobić zbytnio. Wyszło naprawdę dobrze, takie idealne do popołudniowej kawy czy herbaty. A roboty z nim niewiele. Myślę, że spodoba Wam się ten przepis.