Print Friendly and PDF

Jarzębina do mięs z jabłkiem i gruszką do słoików na zimę

Jarzębina do mięs z jabłkiem i gruszką do słoików na zimę

Od razu, od pierwszego zdania, musimy powiedzieć głośno: tak, jarzębinę się je. Tak, jarzębina, odpowiednio przyrządzona, jest naprawdę smaczna. Bo dzisiaj będzie mowa o jarzębinie właśnie. Kojarzona jest ona głównie z krzewem dekoracyjnym, bardzo popularnym w Polsce. Jarzębinę spotkać można praktycznie wszędzie: w lasach, ogrodach, parkach, a nawet na trawnikach wzdłuż chodników. Jesienią jest ozdobą całego krajobrazu.
     
Kwitnąć zaczyna w maju, ale – patrząc od strony kulinarnej – kwiaty nas nie interesują. Pod sam koniec lata kwiaty zaczynają przemieniać się w piękne pomarańczowo-czerwone owoce, które dojrzewają jesienią. Zwykle robi się z  nich wspaniale wyglądające ozdoby, jak na przykład korale, czy jesienne bukiety. I zapomina się o jej wartościach nie tylko kulinarnych, ale i zdrowotnych.
W dzisiejszym świecie, w pogoni za złudnym szczęściem, zapominamy o tym, co cenili nasi przodkowie. A używali oni właśnie jarzębiny na wszelakie jesienno-zimowe dolegliwości. Kiedyś, gdy dostęp do lekarzy był ograniczony lub wręcz niemożliwy, praktykowano medycynę naturalną. I robiono to skutecznie. Pamiętajmy o tym zanim zaczniemy faszerować się lekami. Oczywiście nie kwestionujemy tym samym tradycyjnej medycyny. Oczywiście jesteśmy jej zwolennikami. Ale obok niej warto też mieć alternatywę. Do celów medycznych wykorzystywać można zarówno kwiaty zbierane w maju lub czerwcu (na początku kwitnięcia) jak i owoce, najlepiej zbierane po pierwszych jesiennych przymrozkach.
Jarzębina to istna skarbnica zdrowia. Zawiera dwukrotnie więcej karotenu niż marchew, antocyjany (brzmi obco, ale warto spożywać), całą gamę witamin (A, C, E, K, P, PP) i mnóstwo innych wartościowych składników. Ogólnie działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, jak również jest dobrym lekiem na biegunki. Działa moczopędnie, przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia wątroby. A napar jarzębinowy poprawia samopoczucie przy grypie i przeziębieniach.
Jednak musimy pamiętać żeby nie jeść jarzębiny prosto z krzewu. Taka, zamiast nam pomóc, zaszkodzi. I to bardzo. Zawiera ona kwas parasorbinowy, uważany za toksyczny. Można się go pozbyć na dwa sposoby: gotując jarzębinę lub mrożąc. Rozkłada się on i w wysokiej temperaturze i w niskiej. Dlatego być może spotkaliście się w przepisach na nalewkę jarzębinową z adnotacją żeby owoce przez dobę mrozić (jeśli zerwaliśmy je jeszcze przed przymrozkami). To właśnie z tego powodu.
Jarzębina daje nam praktycznie niekończące się możliwości wykorzystania jej w kuchni. Można z niej zrobić chociażby likier, nalewkę, sok czy konfiturę do mięs na wiele sposobów. Albo niekoniecznie do mięs. Doskonale też wychodzą z niej słodkie marmolady, musy i powidła. Uda się również kompot, galaretka czy jarzębinowa herbatka. A może zajmujecie się cukiernictwem? Wówczas polecamy jarzębinę w czekoladzie.
Zdrowotnie możemy z niej zrobić odwar pomagający na biegunki i działający moczopędnie. Przy problemach z wypróżnianiem uratuje Was jarzębinowy macerat.
Również w kosmetyce jarzębina spisuje się doskonale. Działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Z jarzębiny wytwarza się sorbitol będący naturalnym środkiem nawilżającym. Domowym sposobem łatwo można zrobić maseczkę na twarz lub tonik do tłustej cery.
Cokolwiek zdecydujecie się z jarzębiny zrobić pamiętajcie o jednym: jarzębina jest za darmo! Korzystajcie z tego.
My natomiast chcielibyśmy przedstawić Wam jarzębinę jako dodatek do mięs. Dzięki zbawiennemu wpływowi na wątrobę idealnie się komponuje z tłustymi mięsami. Które same w sobie akurat niezbyt się lubią z wątrobą. Dlatego właśnie dodatek jarzębiny zneutralizuje negatywne skutki tłustych potraw i pozwoli nam w pełni cieszyć się tym smakiem, który lubimy i cenimy. Do tego, jeśli taką jarzębinę przygotujemy z jabłkiem i gruszką, będzie ona prawdziwym rarytasem.

Potrzebujemy:

600 g dojrzałych owoców jarzębiny
300 g obranych jabłek
300 g obranych gruszek
150 g cukru
kilka goździków

Wykonanie:

Oczyszczone z szypułek i dokładnie przebrane owoce jarzębiny myjemy, zalewamy wrzątkiem, a po 5 minutach odcedzamy i rozgotowujemy w niewielkiej ilości wody. Następnie dodajemy cukier i smażymy przez kilka minut. Dodajemy obrane, wypestkowane i pokrojone na kawałki jabłka i gruszki oraz kilka goździków. Smażymy aż owoce zrobią się szkliste, a syrop gęstawy. Przekładamy wtedy wszystko do wyparzonych słoików, porządnie zakręcamy i studzimy do góry dnem.

Tak przygotowana jarzębina to doskonały dodatek do mięsa i drobiu. Z powodzeniem może zastąpić borówki czy żurawinę.

Smacznego!


Jarzębina do mięs z jabłkiem i gruszką do słoików na zimę


Jarzębina do mięs z jabłkiem i gruszką do słoików na zimę

Komentarze

  1. Świetny pomysł z tą jarzębiną :)
    Ja do tej pory zrobiłam tylko nalewkę jarzebinową - była pyszna!
    Przepiękne etykietki na słoiczkach!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł z tą jarzębiną :)
    Ja do tej pory zrobiłam tylko nalewkę jarzebinową - była pyszna!
    Przepiękne etykietki na słoiczkach!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku byłam zdziwiona, że jarzębinę się je, ale po pierwszym spróbowaniu mnie oczarowała. Podoba mi się ten pomysł :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty