Pestkówka - nalewka z pestek pigwowca
Do zrobienia tej nalewki zainspirowała nas znana kulinarna blogerka Olga Smile. Powodem jej zrobienia było również to, że nie lubimy jak się cokolwiek marnuje. Jeżeli coś można wykorzystać to zawsze to robimy. Niedawno zamieszczaliśmy kilka przepisów na nalewki pigwowcowe. I z tych nalewek zostało nam sporo pestek (owoce pigwowca mają ich zadziwiająco dużą ilość). Te pestki można po prostu wyrzucić albo... Albo właśnie przerobić na pyszną nalewkę. Ma ona smak gorzkich migdałów, bardzo przyjemnie rozpływa się w ustach. Naprawdę warto ją zrobić, przyda się na nadchodzące zimne wieczory (tak naprawdę jeśli teraz zrobicie to dojrzeje na wiosnę, ale wtedy też warto się nią delektować).
Sprawa z tą nalewką jest bardzo prosta. Bierzemy każdego składnika tyle samo, czyli np.:
250 g pestek
250 g cukru
250 ml wody
250 ml spirytusu 95%
Pestki przekładamy do dużego słoika. Wodę podgrzewamy na gazie i dodajemy do niej cukier. Cały czas mieszamy, aż do rozpuszczenia cukru. Taką ciepłym/gorącym syropem cukrowym zalewamy pestki w słoiku i czekamy aż ostygnie. Wtedy dolewamy spirytus. Wszystko mieszamy, zakręcamy i zostawiamy do dojrzewania na 1 miesiąc. Po tym czasie przelewamy przez durszlak żeby oddzielić pestki od płynu. Pestki wyrzucamy, a płyn filtrujemy i butelkujemy. Zostawiamy do dojrzewania na 3 miesiące.
Te wszystkie nalewki sa takie sliczne ,przecudne butelki.Szkoda ,ze nie sprzedajecie ich chetnie bym kupila.
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania ;) Nalewkami zawsze chętnie częstujemy, ale tylko u nas w domu ;)
UsuńSprawdziłam, rewelacja. Nikt nie zgadł, że to pestkówka.
OdpowiedzUsuńWitam super naleweczka napewno ja bede robila Mila
OdpowiedzUsuńPiłam ją u znajomych i smakowała jak włoskie amaretto.pyszna.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam napiszę jak smakuje za jakiś czas przepis bardzo łatwy super
OdpowiedzUsuń