Print Friendly and PDF

Chleb ze szpinakiem II


Teraz pyszny zielony (no może nie aż tak do końca zielony) szpinakowy chlebek. Kiedyś robiłem już szpinakowy (ale inny, z maszyny) i Karolina mówiła, że to jej ulubiony chleb :) To pomyślałem, że jakąś nową wersję zrobię, a niech dziewczyna ma i się cieszy. A teraz oczywiście Magda to przeczyta i da mi w łeb :) Eeehh, ja to mam ciężkie życie... Ale żono, żono, przecież nie musisz być zazdrosna o Karolinę, przecież to siostra! :)
No dobra, wstęp zrobiłem - mało śmieszny, bo piszę to po północy i oczy mi się już zamykają - więc można przejść do konkretów.

Składniki na 2 bochenki:

450 g mrożonego szpinaku
150 ml wody
2 łyżeczki soli
2 łyżki cukru
1 kg mąki
20 g świeżych drożdży
350 g zakwasu żytniego
100 g masła
2 ząbki czosnku
2-3 pieczarki

Najpierw wrzucamy na patelnię mrożony szpinak i na małym ogniu rozmrażamy. Dodajemy masło, sól, cukier i drobno posiekany lub wyciśnięty czosnek. Jak już się wszystko rozmrozi/rozpuści to wyłączamy gaz i niech szpinak stygnie. A jak trochę przestygnie to wrzucamy go do dużej miski i dodajemy wszystkie pozostałe składniki oprócz pieczarek. Mieszamy 20 minut. Ciasto pewnie będzie dość lepiące. Pozostawiamy pod przykryciem na godzinę żeby wyrosło. Potem moczymy dłonie (żeby ciasto się nie lepiło), wygniatamy ponownie przez kilka sekund i przekładamy do dwóch keksówekk wyłożonych papierem do pieczenia. Kroimy na plasterki pieczarki i kładziemy przez całą długość chlebka.
Przykrywamy ściereczką i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Potem nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy 45 minut.
Smacznego! :)

---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty