Likier czekoladowo-kokosowy
Kolejny prosty napitek na blogu. Robi się go łatwo i szybko i pije tak samo: łatwo i szybko, bo smakuje doskonale. Jeżeli lubicie słodkie likiery smak białej czekolady i kokosa to jest to dla Was pozycja obowiązkowa. Naprawdę fajnie smakuje, słodycz idealnie rozpływa się po gardle. A dla mnie to miła odskocznia od owocowych nalewek, które potrafią pół roku czy nawet rok dojrzewać.
A jak macie jakiś swój sprawdzony przepis na tego typu rzeczy to piszcie w komentarzach, chętnie przetestuję.
Ale zanim przejdziemy do przepisu poruszmy jeszcze jedną ważną kwestię. Bo wiecie, często "sprzedaję" Wam tutaj różne zabawne historie. Tak żeby oderwać się trochę od samego gotowania i mieszania w garach, w końcu nie samym jedzeniem człowiek żyje. Tym razem historia nie będzie zabawna, będzie bardzo poważna. Pierwszy raz na blogu poruszam sprawy związane z polityką. Po prostu nigdy wcześniej nie widziałem takiej potrzeby. Ale dzisiaj jest dzień szczególny. Kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej. Jedni wierzą w zamach, inni uważają, że to zwykły wypadek. Nikt natomiast, nie wiem dlaczego, nie porusza najważniejszej kwestii. Otóż ktoś podmienił ciało. To trzeba to wyjaśnić! Na pokład samolotu lecącego do Smoleńska wsiadł człowiek "mały", kłótliwy, przeciętny prezydent, zaściankowy i ksenofobiczny, mierny polityk. Autor słów: "spieprzaj dziadu", "małpa w czerwonym", "ja panią załatwię", nieznający słów refrenu hymnu. Pośmiewisko nie tylko satyryków, ale całej Europy i prezydent z rekordowo niskim poparciem społecznym. Natomiast w trumnie ze Smoleńska, przywieziono "wybitnego męża stanu","patriotę", "bohatera narodowego", "ojca narodu", największego Polaka", "równego królom". Ja więc się pytam: KTO PODMIENIŁ CIAŁO?!
Pozostawiam Wam to do przemyślenia, a tymczasem podaję przepis.
PRZEPIS NA LIKIER CZEKOLADOWO-KOKOSOWY
Likier czekoladowo-kokosowy - składniki
100 g białej czekolady
puszka mleka skondensowanego słodzonego (530 g)
100 g wiórków kokosowych
250 ml wódki
Likier czekoladowo-kokosowy - wykonanie
Zaczynamy od zalania w słoiku wiórków kokosowych wódką. Zostawiamy na 1 tydzień, a następnie przecedzamy przez sito. Wiórki bardzo dokładnie i mocno odciskamy, żeby wycisnąć z nich tyle alkoholu, ile się da. Same wiórki nie będą nam już potrzebne - możemy je wykorzystać np. do ciasta.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a następnie dodajemy do niej mleko. Dodajemy również wódkę i dokładnie mieszamy, do uzyskania jednolitej konsystencji. Przelewamy do butelki i chowamy na dobą do lodówki, żeby się smaki przegryzły.
Wydajność ok. 700 ml
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmusi być cudowny! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos, a więc muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNo i po co ten komentarz polityczny? I to jeszcze TAKI temat i w takim dniu. A tak było miło i kulinarnie... Niestety niesmak pozostanie... Szkoda :(
OdpowiedzUsuńW innym dniu byłoby to bez sensu. Ale postaram się wyjaśnić. Często robię na blogu jakieś wstawki niekoniecznie związane z samym przepisem. Tak żeby nie było nudno, żeby można było coś poczytać. Ogólnie żeby było wesoło i żeby coś się działo. Zwykle są to całkowicie neutralne wpisy, które nikogo nie mogą obrazić i dotknąć. Tym razem postanowiłem napisać coś bardziej osobistego. I tak, wiem, że jest to bez sensu. Tak samo bez sensu jak cała szopka smoleńska urządzana przez ekipę rządzącą. Chciałem utrzymać się w tym klimacie i myślę, że doskonale mi się to udało.
UsuńNie mniej jednak mam nadzieję, że nadal będziesz korzystać z moich przepisów.
Cóż, żeby krytykować szopkę smoleńską, niekoniecznie trzeba od razu po raz kolejny jeździć po Lechu Kaczyńskim. To Jarosław nakręca religię smoleńską i niszczy nasze stosunki międzynarodowe, a że na stołku prezydenta wylądował dobry, ale kompletnie nienadający się na polityka człowiek, to też Jarosława wina
UsuńOj udalo Ci sie! Uwazam, ze swietny komentarz:) Jestem pelna uznania dla odwagi oraz przekonana, ze Ci fanow nie zabraknie. Pozdrowienia z usmiechem.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńWitam likier truskawkowy od zeszłego roku siedzi sobie w lodówce cały czas jest bardzo dobry,dziś zalałam kokos i jutro zrobię likier, pewno tez po stoi kolejny rok w lodówce bo lubię robić takie likiery a piję je bardzo rzadko.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńTo tak jest jak przepis czyta się po łebkach wiórki na tydzień odstawić a ja chciałam już dziś robić likier.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńDobra rada -oglądaj mniej TVN-u - trzeba być kompletnym idiotą żeby do kulinariów włączać politykę i zrażać do siebie innych , ale odwaga , naprawdę !
OdpowiedzUsuńTelewizji nie oglądam w ogóle, więc TVN-u również. A włączenie polityki do bloga było dobrym posunięciem. Dzięki temu mogę eliminować idiotów, którzy nie powinni się tutaj pałętać.
UsuńWłaśnie przeczytałam wstawkę polityczną:) Jak dla mnie HIT. Usmiech z twarzy nie zniknie długo. Pomnik Kaczyńskiego większy niż Piłsudskiego, widac większe czyny dla Polski poczynił. Nawet poległ ...
OdpowiedzUsuń