Print Friendly and PDF

Naczynie szklane Neoflam


Otrzymałem jakiś niedawny czas temu szklano-ceramiczne naczynie od firmy Neoflam. Znaczy się garnek taki, tylko że ze szkła. Właściwie sam nie wiem jak to nazwać. Szklany garnek? Naczynie żaroodporne w kształcie garnka? Bo w każdym razie jest to takie coś jak widać na zdjęciu. Jeszcze tego nie testowałem więc opisać mogę, póki co, takie ogólne wrażenie z dotykania/oglądania.
Na pierwszy rzut oka widać kwiatki, jakiś taki makowy babciny wzorek. Prawdę mówiąc pytałem, czy mają taką bardziej "męską" wersję, ale okazało się, że to jedyny wzór. Cóż, da się przyzwyczaić :) Mnie akurat średnio kręcą babcine klimaty, ale to indywidualna kwestia gustu. Prawdą jest, że kwiatki w niczym nie przeszkadzają.
Naczynie jest naprawdę ładnie i starannie wykonane i wygląda (pomijając wzorek) cudownie. Poza tym jest niezwykle funkcjonalne: wedle zapewnień producenta można go używać w mikrofalówce, w piekarniku, a również po prostu podgrzewać w nim na kuchni elektrycznej lub gazowej. Tylko na indukcyjnej nie bardzo. A również można myć w zmywarce (chociaż to akurat może być zbędne, bo producent zapewnia, że te naczynia bardzo łatwo się myją).
Naczynia te, razem z jedzeniem w środku, można również przechowywać w lodówce, czy zamrażarce i nie przenikają one zapachem żywności.
Podobno też naczynie to posiada na dnie specjalną powłokę, która zapobiega zarysowaniom podczas gotowania i mycia. Fajnie.

Ja osobiście raczej będę używał tego naczynia tylko do dwóch celów:
Po pierwsze primo: mam wrażenie, że da si w nim piec zajebiaszczo ładne okrągłe chleby! Powinno się do tego celu nadać idealnie więc możliwe, że będzie w częstym użyciu. Zresztą lada dzień przetestuję i dowiecie się, czy miałem rację.
A po drugie primo: to naczynie jest naprawdę ładne i wpadłem na taki pomysł, że może po prostu służyć jako waza na zupę. Wlewamy zupę do środka, stawiamy na środek stołu i każdy sam się obsługuje. I od razu obiad wygląda zupełnie inaczej :) A że wspominałem wiele razy, że zupy lubię to i tutaj naczynie w ruchu ciągłym będzie.

Naczynie występuje w trzech wielkościach: 1 litr, 1,5 litra i 3 litry. Ja akurat mam to środkowe.

Póki co wizualno-dotykowych wrażeń będzie na tyle. Wkrótce opublikuję wrażenia z pieczenia okrągłego chleba.

A żeby przypadkiem ktoś nie myślał, że tylko chwalić potrafię jak prezent dostanę, to mam też kilka zastanawiających uwag:
- Wspominałem o łatwości mycia. A w innej części instrukcji jest napisane: "jeśli pożywienie przywrze do naczynia, nalej wody o zagotuj ją". No to jak w końcu jest z tą łatwością mycia?
- W jednej części instrukcji jest napisane: "Naczynia są odporne na nagłe zmiany temperatury". Za to w drugim miejscu: "Zaleca się stopniowe podwyższanie ciepła podczas gotowania". No to są odporne na nagłe zmiany temperatury, czy trzeba stopniowo?

Jeśli przypadkiem ktoś od producenta się tutaj zaplącze to może nam wyjaśni te kwestie :)

No i już na koniec - i to wcale nie w ramach czepiania się, tylko raczej żartów, bo niezmiernie mnie to rozbawiło. Otóż przeczytać możemy: "Ceramika Vitro, dzięki odporności na temperatury była pierwotnie wykorzystywana do budowy głowic rakiet kosmicznych. Poprzez to ceramika nadaje się świetnie jako materiał na artykuły kuchenne."
No i co, mam mieć radochę, że jem prosto z głowicy rakiety kosmicznej? No dobra :) Ważne, że zabawnie wyszło, mi się podoba :)

No i tak już zupełnie na koniec: nie wiecie pewnie o tym, ale jestem językowym onanistą. Dostaję dreszczy jak widzę takie babole jak w jednym z ostatnich zdań instrukcji:
"Nie dopuszczaj, aby żaden z produktów nie upadł na twarde powierzchnie". Czy twórca tego zdania rozumie jego sens?! Wątpię... Znaczy ono ni mniej ni więcej tyle co: miej baczenie, aby jak najczęściej walić tym garem o podłogę :)
Tak więc żeby uściślić: drugie "nie" jest absolutnie całkowicie zbędne. Kategorycznie!

No nic, na szczęście to nie lekcja polskiego, a naczynko naprawdę mi się podoba. Niedługo przetestuję je na polu walki więc zapraszam ponownie.

A naczynie kupić można na przykład tutaj.



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Kolejna fajna i rzetelna opinia na Twoim blogu, bardzo miło sie czytało :)
    Czekam na przepis i jestem ciekawa jak z tym chlebem, bo kiedyś piekłam w ceramicznym naczyniu i musiałam go (chleb) wyskrobywać nożem :)

    Ale jako "onanista językowy" chyba nie powinieneś pisać "zamrażalka" tylko "zamrażarka"? No nie?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, no to mnie przyłapałaś :) Już poprawiłem.

    A co do chlebka z naczynia to już zrobiłem, przepis za dwa dni będzie. I wiesz co się stało? Musiałem go wyskrobywać nożem, hehe :) Ale nie uprzedzajmy faktów, przeczytasz za dwa dni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A widzisz, ja też się czasem czepiam, a błędy popełniam :)

    Teraz wiesz przynajmniej, o czym mówiłam, mówiąc o skrobaniu nożem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty