Print Friendly and PDF

Bułki supełki



Noooo, teraz to jestem naprawdę z siebie dumny :) Podpatrzyłem któregoś dnia na blogu Tak sobie pichcę... fantastyczne bułeczki idealnie nadające się na leniwe śniadanie przed telewizorem. W łóżku nie, bo jakoś nie ogarniam tego fenomenu śniadań w łóżku. Wy lubicie potem spać w pościeli pełnej okruchów? Ja chyba jakiś taki za bardzo praktyczny jestem. No w każdym razie na śniadanie przed telewizorem idealne są. Takie zakręcone w supełek :) A że Madzia znów marudzi, że bułki rzadko robię to i pretekst jest żeby zrobić. Tym bardziej, że jutro szykuje się baaardzo leniwy dzień przy winie, bo przyjeżdża nasza kumpela Marta. Tak więc między kolejnymi butelkami będzie można sobie przegryzać. Że co, że do wina niby bułki nie pasują? No nie pasują, ale co z tego? :) Będziemy jedli i pili :) A jak się komuś nie podoba to niech nie je. Albo nie pije :)
Tak naprawdę to harmonogram mam jutro dość napięty więc żadnej paszy zrobić nie zdążę niestety. Aż wstyd, ale pewnie skończy się na tych bułkach i na zamówieniu pizzy. Chyba, że razem z Martą coś zrobimy. Bo przyznać muszę, że Marta pomysły i zdolności ma. Więc zobaczymy...

Ale wracając do bułek... Nieco zmodyfikowałem przepis z Tak sobie pichcę..., bo tam jakoś tak przez całą noc ciasto wyrasta i to w lodówce, a ja nie bardzo mam czas na to, bo jak pisałem jutro ciężki dzień przede mną zanim Marta przyjedzie. Więc:

125 ml wody
125 ml mleka
540 g mąki szymanowskiej typ 480
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
85 g oleju
40 g świeżych drożdży
1 jajko i mleko (na glazurę, do posmarowania)
pestki dyni, mak, siemię lniane (do posypania bułek)

Najpierw robimy zaczyn: do dużego kubka nalewamy 125 ml wody, wkruszamy tam drożdże, zasypujemy cukrem i dajemy z naszej porcji mąki 2 czubate łyżki. Mieszamy łyżką żeby się składniki połączyły, a drożdże rozpuściły i zostawiamy w ciepłym miejscu na 15-20 minut żeby zaczyn wyrósł.

Jak już wyrośnie to wszystko razem do miski wrzucamy. Oczywiście oprócz ziaren, które nam posłużą do posypania bułek i mleka i jajka na glazurę. No to wrzucamy i wyrabiamy ciasto przez 10 minut. Potem odstawiamy i pozwalamy ciastu tak luzem odpocząć przez 5 minut. Potem znów 10 minut wyrabiamy.
I przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Potem przez chwilkę znów wyrabiamy i dzielimy ciasto na 12 części. Każdą część wałkujemy i wiążemy supełek: instrukcja na samym dole.
Układamy gotowe bułki-supełki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przykrywamy ściereczką na 30 minut. Przed włożeniem do piekarnika smarujemy bułki jajkiem rozbełtanym z odrobiną mleka i posypujemy makiem, pestkami dyni i siemieniem lnianym - niekoniecznie po tych samych bułkach :) 4 mogą być z makiem, 4 z siemieniem i 4 z dynią. A jeśli lubimy coś innego to mogą być z tym co lubimy.
Pieczemy przez 20-25 minut w 220 stopniach. Studzimy na kratce.
Smacznego :)

Dodam na koniec, że siemię lniane i pestki dyni dostałem w prezencie od ekologicznego sklepu naturo.pl

A jak mi klikniecie kilka razy w te reklamy z prawej strony na bocznym pasku to już prawie zarobię żeby za kolejny rok za domenę zapłacić :)


A tutaj instrukcja zawijania supełków:

1. Najpierw robimy pętelkę:



2. Potem jeden koniec zawijamy pod spód bułki:



3. A drugi koniec zawijamy od góry i wkładamy w środek bułki:












Delikatesy ekologiczne naturo.pl

Najbogatsza oferta produktów ekologicznych i naturalnych w Polsce, możliwość dostawy na terenie całego kraju. Przejrzysty podział na kategorie, blisko 3000 produktów ekologicznych i naturalnych oraz wyjątkowo niskie ceny i zaskakujące promocje.

Delikatesy Naturo.pl – Zapraszamy na ekologiczną stronę życia.



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Bułki wyglądają rewelacyjnie, może się skuszę :)
    A ta mąka to musi być taka, czy można ją inną zastąpić?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o ziemniaczaną to dobrze by było gdyby jednak była.
    A ta szymanowska jest oczywiście do zastąpienia. Ale chodzi o to, że ona akurat jest dość delikatna, idealnie się tutaj nadała. W sumie to jest chyba najbardziej popularna w sklepach mąka więc nie ma problemu z kupieniem jej. Możesz też użyć jakiejś mąki tortowej, to nawet jeszcze bardziej delikatne bułki będą.
    A jak naprawdę nie masz ani tortowej, ani szymanowskiej to użyj jakiejś innej pszennej, dramatu nie będzie. Tyle tylko, że prawdopodobnie nie będą już tak delikatne.
    No i ilość wody/mleka dopasowałem ściśle do tej właśnie mąki. Być może (chociaż niekoniecznie) inne mąki będą potrzebowały innej ilości płynów. Być może w trakcie robienia uznasz, że ciasto jest za rzadkie lub za gęste i będziesz musiała dodać mąki lub wody. No ale to chyba nie problem :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, to nie problem :)
    Ok zastąpię pszenną tortową, taką najczęściej jednak spotykam i posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i super :) Daj znać jak ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Baaardzo chciałabym spróbować, ale boję się, że znowu zwycięży mój słomiany zapał =/

    Tak czy siak, Dziękuję za przepis i Pozdrawiam cieplutko =}

    OdpowiedzUsuń
  6. Spróbuj, zobaczysz, że będziesz zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty