Print Friendly and PDF

Bardzo łatwe ciasto waniliowo-kakaowe

www.chleby.info

Mieliśmy leniwy weekend. Na śniadanie zjedliśmy wytrawne muffiny, obejrzeliśmy jakiś film, poleniuchowaliśmy i stwierdziliśmy, że na popołudnie chcemy zjeść ciasto. Jakieś tam zwykłe ciasto, nic wyszukanego. Po prostu jakaś słodkość na niedzielę. Zresztą nasz blog słynie z niewyszukanych rzeczy, w tym właśnie jest jego siła. Wybór zatem padł na ciasto, które nie może się nie udać. Jeżeli jesteście z grona tych, którzy słodkich wypieków się nie tykają, bo nigdy Wam nic nie wyszło, to za ten przepis możecie brać się śmiało. Tego ciasta zepsuć się nie da. Sprawdziliśmy to. Myśleliśmy już, że ciasto na straty pójdzie, ale nie, naprawdę nie da się go zepsuć. Bo wyglądało to tak jak opisuję poniżej...
     
www.chleby.info

Zrobiliśmy co trzeba, wstawiliśmy ciasto do piekarnika i zaczęliśmy oglądać film. Taki dramat sądowy. „Uznajcie mnie za winnego” (znany także jako „Lojalność ponad wszystko” – w zależności od tłumaczenia). Nakręciliśmy się, bo w reżyserii Sidneya Lumeta. To ten gość, który w latach 50. nakręcił niesamowity film „12 gniewnych ludzi”. Siedzimy więc z rozdziawionymi ustami i oglądamy. W końcu nie na co dzień widzi się Vina Diesla z włosami. To widok prawie tak rzadki, jak tęczowy jednorożec. Patrzymy więc jak te włosy falują na zwykle łysej głowie Vina, patrzymy i stwierdziłem nagle, że już pora wyjąć ciasto. Zawsze naturalnie sprawdzam patyczkiem czy już jest gotowe. A teraz tak byłem zaaferowany tym niecodziennym widokiem, że po prostu bezceremonialnie wyjąłem ciasto z piekarnika, pyrgnąłem na szafkę w kuchni i wróciłem do filmu. Jakieś 15 minut później wróciłem do kuchni żeby wyjąć ciasto z foremki, patrzę, a tam zamiast ładnie wyrośniętego ciasta (jakie było jeszcze kilka chwil temu) jakieś takie sam nie wiem co, sięgające do połowy formy. Wbijam w to coś patyczek, a tam kompletnie mokre wszystko, niedopieczone. Przekląłem szpetnie i już chciałem ruszać z ciastem w kierunku śmietnika, ale coś mnie tknęło i wsadziłem je jeszcze raz do piekarnika. Podgrzewałem kilkanaście minut i ciasto odzyskało swój kształt. Na koniec nawet śladu nie było po początkowej porażce. Tego ciasta naprawdę nie da się zepsuć. Poniższy przepis jest na dwie formy 20,5x11,5 cm.

400 g cukru
340 g mąki
8 łyżek oleju
8 jajek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
15 g cukru waniliowego *
2-3 łyżeczki kakao

* Cukru możecie użyć więcej, w zależności od smaku. Wówczas odejmijcie dodatkową ilość cukru waniliowego od zwykłego cukru. Możecie też użyć ekstraktu waniliowego, np. z TEGO przepisu.

Jajka ukręcamy w misie miksera na puszystą masę, aż znacznie zwiększą swoją objętość. Potrwa to kilka minut. Następnie po łyżeczce, bez pośpiechu, dodajemy oba cukry – ciągle mieszając masę jajeczną. Po cukrze dodajemy olej, również powoli. Następnie – nie przestając wyrabiać jajek – po łyżeczce dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Taką masę przelewamy do form wyłożonych papierem do pieczenia (lub odpowiednio natłuszczonych). Zostawiamy w misie miksera nieco masy, tak z 1/3. Dodajemy kakao i mieszamy. Kakaową masę również wlewamy do foremek. 

Pieczemy w 180 stopniach przez 50-60 minut – do suchego patyczka. Gdyby wierzch ciasta zaczął się za bardzo rumienić, to należy przykryć je folią aluminiową.

Smacznego!


www.chleby.info

Komentarze

  1. Bardzo łatwe ciasto? Moje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu pisać jesteście najlepsi.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychota. Idealne do jesiennej herbaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto, które zawsze było u mojej babci, bez względu na dzień tygodnia. Uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo apetycznie wygląda i chętnie bym upiekła, ale muszę się upewnić - czy w tym cieście jest naprawdę tak potworna ilość cukru !?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak teraz patrzę na ten przepis, to faktycznie potworna ilość.Przyznam szczerze, że już nie pamiętam dlaczego tyle daliśmy, to było 1,5 roku temu. Ale skoro tyle daliśmy, to jakiś powód był, to raczej nie pomyłka. Podejrzewam,że chodziło o zrobienie słodkiej i puszystej masy jajecznej. Myślę, że nic złego się stanie jak da się znacznie mniej cukru.

      Usuń
  6. Dzięki za odpowiedź. Spróbuję faktycznie dać mniej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty