Gęsta zupa rybna kokosowo-pomidorowa według Doroty Wellman
Dzisiaj coś co bardzo lubimy, a nawet dwie rzeczy, które bardzo lubimy: zupa i ryby. Jeżeli o mnie chodzi, to mógłbym jeść zupy i ryby na okrągło, to moje dwie ulubione rzeczy. Madzia ani do jednego, ani do drugiego tak entuzjastycznie jak ja nie podchodzi, ale powoli się przekonuje, Więc jest dobrze. Dzisiaj postanowiliśmy więc połączyć obie te rzeczy o zrobiliśmy pyszną, esencjonalną zupę rybną. Mistrzostwo świata, musimy takie rzeczy robić częściej!
A przepis na tę zupę podpatrzyliśmy w książce o rybach, którą możecie zdobyć w Lidlu (do czego zresztą zachęcamy). O samej książce i o tym jak ją zdobyć pisaliśmy TUTAJ. Książka jest cudna i mieć ją po prostu trzeba. A żeby Was nieco zachęcić to przedstawiamy przepis autorstwa Doroty Wellman. I pamiętajcie: ryby są tak proste w obróbce, że naprawdę powinniście jeść je zdecydowanie częściej.
400 g filetów z dowolnej ryby słodkowodnej (np. jesiotra, pstrąga, szczupaka), umytych
1 średnia cebula, pokrojona w piórka
1 czerwona papryka, pokrojona w paseczki
oliwa z oliwek
1/2 papryczki chili, posiekanej
1/2 szklanki białego wytrawnego wina lub bulionu warzywnego
1 puszka (400 g) pomidorów pelati
1 puszka (400 ml) mleczka kokosowego
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 szklanka wody
4 średnie ziemniaki, obrane, pokrojone w niezbyt dużą kostkę
sól
pieprz
cukier
1/2 pęczka kolendry, posiekanego
Umyte filety z ryb dokładnie osuszamy za pomocą ręcznika papierowego, kroimy na kawałki.
Pokrojoną cebulę i paprykę przesmażamy na oliwie z oliwek, następnie dodajemy pokrojoną papryczkę chili. Całość smażymy razem przez chwilę, następnie dajemy białe wytrawne wino lub bulion, odparowujemy.
Zawartość patelni przelewamy do dużego rondla, dodajemy pomidory z puszki, mleczko kokosowe, koncentrat pomidorowy i wodę. Gotujemy na wolnym ogniu około 20 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojone ziemniaki i całość gotujemy jeszcze około 10 minut (ziemniaki muszą zrobić się miękkie). Zupę doprawiamy do smaku solą, pieprzem i cukrem.
Na sam koniec do zupy wkładamy kawałki filetów z ryb i gotujemy na małym ogniu jeszcze przez 4-5 minut (nie mieszamy, aby nie uszkodzić filetów!).
Gotową zupę nalewamy na talerze, dekorujemy posiekaną kolendrą.
A gdzie wywar na rybich ogonach i łbach? :)
OdpowiedzUsuńBędzie w kolejnej zupie, której recepturę już opracowuję.
UsuńTo z pewnością nie jest zupa rybna. :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością jest.
UsuńBez wywaru nie. :)
UsuńNo dobra, żartowaliśmy. Tak naprawdę to zwykła kartoflanka z pomidorami.
Usuń...z dodatkiem ryby. :)
UsuńSuper przepis ,szkoda ze nie bede mogla kupic tej ksiazki bo mieszkam za granica.Ale prosze o wiecej przepisow.
OdpowiedzUsuńTeż żałujemy, bo książka jest naprawdę doskonała. Postaramy się co jakiś czas wrzucać z niej jakiś przepis.
Usuń