Print Friendly and PDF

Chleb z płatkami owsianymi, żytnimi i siemieniem lnianym

Niesamowity chlebek, minimum mąki, maksimum płatków i siemienia :) Postanowiłem posprzątać w szafkach kuchennych i pozjadać resztki. I oto co mi wyszło:

Najpierw robimy rozczyn:
150 ml ciepłego mleka, 30 g drożdży i 3 łyżki mąki. Mąkę wsypujemy do mleka, wkruszamy drożdże, mieszamy, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na jakieś 30 minut do wyrośnięcia.

A teraz już właściwy chlebek:
300 ml mleka
370 g płatków owsianych
130 g płatków żytnich
200 g siemienia lnianego
2 łyżeczki bazylii
1 łyżeczkę ostrej papryki
1 łyżeczkę pieprzu ziołowego
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy z oliwek
100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
1 jajko
No i oczywiście wyrośnięty wcześniej rozczyn

Próbowałem wszystko wsypać do maszyny chlebowej, ale okazało się, że konsystencja tego jest dość dziwna i śmigło maszyny rozgarnęło ciasto na boki, a samo kręciło się w środku bezproduktywnie. Tak więc zatrzymałem maszynę, wyjąłem ledwo wyrobione ciasto na stolnicę i uruchomiłem ręce :) Gniotłem, gniotłem, aż wygniotłem. Potem znowu odpaliłem maszynę do chleba. Ale w trochę inny sposób :) Zdjąłem śmigiełko i wsadziłem do pojemnika zagniecione ciasto i uruchomiłem program podstawowy. Maszyna sobie warczała, śmiegiełko, którego nie było udawało, że się kręci, a potem już standardowa procedura: wyrosło, upiekło się i gotowe :) Chleb wyszedł naprawdę niesamowity. Co prawda lekko kruchy, ale można (żeby nieco go skleić) obficie dodać miodu, tak z pół szklanki. Ja niestety miodu nie miałem. Jest niesamowicie syty, ponieważ płatki w żołądku nieźle pęcznieją :)

Komentarze

  1. świetny przepis i świetny blog :) wszystko co mi potrzebne na jednej stronce :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, a co jeśli mam tylko drożdże suche? Dodać do mąki beż czekania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dawaj wszystko od razu, z suchych drożdży zwykle nie robię zaczynu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty