Print Friendly and PDF

Ogórki kiszone

www.chleby.info

Akurat teraz jest sezon na ogórki gruntowe, trzeba więc korzystać. Ogólnie jestem wielkim fanem wszelakich owoców czy warzyw sezonowych. Warto z nich korzystać, bo zwykle sezon mają krótki, a kolejne dopiero za rok. Warzywa czy owoce szklarniowe czy importowane z innych państw mogę jeść cały rok i nie ma w tym frajdy. Dlatego nigdy nie przepuszczam sezonu na nic. Jak się coś pojawia, to przynajmniej raz w roku muszę tego spróbować. W sumie często bywa tak, że rzeczy do spróbowania jest tyle, że czasami nawet nie ma możliwości spróbowania więcej niż 1-2 razy w sezonie. Bo czasu człowiek często wiele nie ma, praca, obowiązki, takie tam i w zasadzie przyjemność siedzenia w kuchni i gotowania zostaje praktycznie tylko na weekendy. A tych weekendów, jak wiadomo, zbyt wiele też nie ma. Tak więc szkoda marnować jakąkolwiek okazję.

www.chleby.info

W każdym razie, jeśli chodzi o ogórki, to u nas w domu dzielimy się na dwie frakcje. Na szczęście nie zwalczamy się nawzajem, dajemy radę żyć w kooperacji. Otóż dzielimy się na dwie równe grupy: sekcja małosolniaków (ja) i sekcja kiszonych (Ania). Więc gdy już dorwiemy się do ogórków gruntowych to nastawiamy dwa wielkie 4 litrowe słoje: jeden z małosolnymi dla mnie i drugi z kiszonymi dla Ani.

www.chleby.info

PRZEPIS NA OGÓRKI KISZONE

Ogórki kiszone – składniki:

ogórki gruntowe
czosnek
Kilka gałązek kopru
korzeń chrzanu
liście chrzanu
Woda + sól (czubata łyżka soli na każdy litr wody)

Ogórki kiszone – wykonanie:

Ilość składników zależy od tego ile słoików ogórków chcecie zrobić. Ale myślę, że tak 3 kg ogórków to takie absolutne minimum.

Najprościej jest kupić na bazarze czy nawet w marketach na dziale warzywnym gotowy zestaw do ogórków. Czyli takie coś spłatane gumką jak się włoszczyznę kupuje. W takim zestawie jest wszystko co trzeba: czosnek, chrzan (korzeń i liście), koper. Jeśli wolicie to możecie też wszystko kupić osobno, bez różnicy.

www.chleby.info

Ogórki dokładnie myjemy i układamy w słoikach. Optymalne będą takie 800-1000 ml. Do każdego słoika wkładamy po 3-4 ząbki czosnku, kawałek korzenia chrzanu, trochę kopru, trochę liści chrzanu. Nic więcej nie potrzeba, my lubimy minimalizm.

Sól rozpuszczamy w zagotowanej, wrzącej wodzie i zalewamy taką gorącą solanką ogórki w słoiku, aż do samej góry słoika. Najlepiej użyć niejodowanej soli kamiennej. Każdy słoik zakręcamy (ostrożne żeby się nie poparzyć) i stawiamy do góry nogami, przykrywką w dół, żeby ciśnienie zassało nakrętkę.

Gdy słoiki wystygną to przekręcamy je do normalnej pozycji i trzymamy w temperaturze pokojowej (np. w kuchni) przez jakiś tydzień. W tym czasie ruszy proces kiszenia. I teraz najlepiej jest przenieść słoiki w jakieś chłodne miejsce, do piwniczki czy do lodówki (jeśli macie możliwość wygospodarowania trochę miejsca w lodówce). Chłód znacznie spowolni proces kiszenia i takie słoiki bez problemu będą mogły stać aż do kolejnego sezonu na ogórki, aż zrobicie nowe zapasy.

Kiszone ogórki powinny nadawać się do jedzenia po miesiącu od przeniesienia ich w chłodne miejsce.

www.chleby.info

Jeśli natomiast nie macie możliwości wygospodarowania miejsca w lodówce, ani nie dysponujecie piwniczką, to można słoiki z ogórkami zapasteryzować. Jeśli wybierzecie takie rozwiązanie, to potrzymajcie słoiki 2-3 tygodnie w temperaturze pokojowej, a następnie przełóżcie do garnka (pewnie trzeba to będzie robić partiami, chyba, że macie naprawdę wielki gar i wielka kuchnię), zalejcie wodą aż do nakrętek (tak może jakiś 1 cm poniżej nakrętek) włączcie grzanie na kuchence i trzymajcie słoiki przez 20-25 minut w temperaturze 70-80 stopni. Ten proces zatrzyma dalsze kiszenie.

Smacznego!

Polecam również nasz przepis na wykwintny dżem jabłkowo-śliwkowy.


www.chleby.info

Komentarze

Popularne posty