Żurek
Uwielbiam zupy i powtarzam to przy każdej możliwej okazji. W zasadzie mógłbym się samymi zupami żywić (i czasami - w ramach drugiego dania - czipsami solonymi). Nadeszła więc pora na kolejną zupę na blogu, a konkretnie żurek.
Czym właściwie różni się żurek od białego barszczu? Wbrew pozorom pytanie nie jest takie proste, spora grupa osób stosuje te nazwy zamiennie. Mi się wydaje (a w tym przekonaniu utrzymują mnie bardzo stare książki kucharskie), że żurek jest robiony na zakwasie z mąki żytniej, a biały barszcz na zakwasie z mąki pszennej. Dodatkowo jest zabielany śmietaną. Zresztą różnice w nazewnictwie wynikają też zapewne z regionu, w którym owe zupy są przygotowywane.
Ale do rzeczy misiu, do rzeczy. Przede wszystkim rzecz całą trzeba zacząć od przygotowania zakwasu. Można taki zakwas oczywiście kupić, ale po co?
PRZEPIS NA ŻUREK DOMOWY
Zakwas na żurek:
- 5 łyżek mąki żytniej typ 2000
- 500 ml wody
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 4 ząbki czosnku
- 3 listki laurowe
Wodę i mąkę łączymy ze sobą w słoiku. Dodajemy przekrojone na pół lub zmiażdżone ząbki czosnku, ziele i listki. Mieszamy, przykrywamy gazą i zostawiamy w kuchni na jakieś 4-5 dni każdego dnia mieszając. I zakwas mamy gotowy.
Zupa:
- zakwas z powyższego przepisu (lub 0,5 litra sklepowego)
- 2-3 cebule
- 2 białe kiełbasy
- 100 g boczku wędzonego
- 3 ząbki czosnku
- 1 marchewka
- 2-3 jajka
- listki laurowe
- ziele angielskie
- pieprz, sól
- chrzan tarty
- natka pietruszki
- 2 litry wody
- majeranek (opcjonalnie)
Kiełbasę kroimy w dość grube plastry, a te plastry jeszcze na pół. Boczek w niewielką kostkę. Obie rzecz przesmażamy lekko na patelni i wkładamy do garnka. Cebulę i marchewkę siekamy w drobną kostkę i też do garnka. A w ślad za nimi ze 2 listki laurowe, kilka kulek ziela angielskiego i nieco soli i pieprzu. Dodajemy 2 litry wody i gotujemy na niewielkim ogniu. Po około 30 minutach gotowania dodajemy zakwas, pozwalamy mu się zagotować i wyłączamy gaz (czy tam inną indukcję). Ewentualnie, jeśli ktoś ma ochotę, można dodać odrobinę majeranku.
Podajemy z solidną łyżeczką tartego chrzanu i pokrojonym na ćwiartki jajkiem na twardo (którego na moich zdjęciach akurat nie widać). Sypiemy także z lekka posiekaną natką pietruszki.
Tak na marginesie to zachęcam Was do zrobienia białej kiełbasy samemu, to naprawdę nic trudnego.
Smacznego!
Żurek z bochenkiem chlebka <3
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś robić żurek, ale mi totalnie nie wyszedł :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj jeszcze raz ;)
UsuńPrawdziwa klasyka!
OdpowiedzUsuńRobię identycznie.Tylko trzeba dodać,że zakwas na żurek musi stać w ciepłym miejscu.
OdpowiedzUsuńDziękuje za przypomnienie! Dawno nie jadłam żurku, to bardzo chętnie znów przyrządze :P
OdpowiedzUsuńŻurek wygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuń