Print Friendly and PDF

Domowa ćwikła z chrzanem

Domowa ćwikła z chrzanem

Parę dni temu opisywaliśmy nasze przygody z chrzanem. Bitwa była dramatyczna, ale koniec końców zwyciężyliśmy. Ofiary były, jak to na wojnie. Ale w końcu ujarzmiliśmy chrzan w słoikach i uwięziliśmy w lodówce. Po paru dniach przyszła myśl, żeby część tych słoików przerobić na ćwikłę. Doskonały pomysł, ćwikła się przyda zawsze. A i Wam może na Wielkanocny stół będzie potrzebna więc służymy przepisem.
     
Potrzebujemy:

1 kg buraków
150 g chrzanu tartego
sól
ocet
cukier

Buraki zalewamy zimną wodą i gotujemy do miękkości. Może to potrwać nawet ponad godzinę. Po ugotowaniu lekko przestudzamy i obieramy ze skórki. Ścieramy na tarce na grubych oczkach lub przy pomocy melaksera. Do startych buraków dodajemy tarty chrzan (kupny lub domowy z TEGO przepisu). No i teraz musimy stopniowo do smaku dodać sól, ocet i cukier. Burak burakowi nie równy więc sami musimy dobrać odpowiednią ilość do naszego smaku "na oko" :) Przekładamy do słoiczka i wstawiamy na noc do lodówki, aby się ćwikła "przegryzła". Przechowujemy około 2 tygodni w lodówce.

Smacznego!


Domowa ćwikła z chrzanem

Domowa ćwikła z chrzanem

Komentarze

Popularne posty