Print Friendly and PDF

Pomidorowo-paprykowy przecier do słoików na zimę


Dwa dni temu zamieściliśmy przepis na taki zupełnie zwykły, podstawowy przecier pomidorowy (KILK). Same pomidory, nic więcej. Idealny do zup, czy sosów. A dzisiaj wersja nieco bardziej złożona, z papryką, cebulą, marchewką i innymi rzeczami. Właściwie to można go na dwa sposoby używać. Może być jako półprodukt do dalszego przerobienia, a może też być, w takiej formie jaka jest, wykorzystany np. jako sos do pizzy. Dlatego też warto ten przecier zrobić, bo spektrum jego zastosowań zależy tylko od waszej wyobraźni. A warto mieć na zimę kilka takich pysznych słoiczków. Z tego przepisu wyszło nam 11 słoiczków po 0,5 litra. Zimę więc mamy zabezpieczoną.

2 kg pomidorów
1 kg cebuli
1,5 kg czerwonej papryki
1 kg marchewki
0,5 szklanki octu
0,5 szklanki oleju
1 szklanka cukru
3 płaskie łyżki soli
5 ziaren czarnego pieprzu
5 liści laurowych

Pomidory zlewamy wrzątkiem i obieramy ze skórek. Kroimy na mniejsze kawałki. Cebulę kroimy w kosteczkę, paprykę na mniejsze kawałki (po oczyszczeniu z gniazd nasiennych ). Marchewkę obieramy o ścieramy na drobnych oczkach.

W garnku z grubym dnem (grube dno jest ważne, żeby się przecier nie przypalał) rozgrzewamy olej i wkładamy pokrojone warzywa. Dusimy przez 30 minut i dodajemy pozostałe składniki (ocet, cukier i przyprawy). Dusimy jeszcze jakiś czas często mieszając, aż soki z warzyw się zredukują. Czas duszenia jest zależny od konsystencji jaką chcemy uzyskać. Czy bardziej płynną jak przecier, czy nieco gęstszą jak koncentrat. My w sumie dusiliśmy około 2 godziny na bardzo małym ogniu.

Gorące przekładamy do słoików, zakręcamy mocno i stawiamy do góry dnem żeby słoiki się zassały.







---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. już czuję, że mi się spodoba... a te etykiety... boskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i dziękuje :) I zapraszam do nas częściej :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy, też chętnie taki bym zrobiła, ale na razie za dużo innych obowiązków... Pozdrawiam i dziękuję za tak wiele przepisów w akcji psiankowatej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie inne obowiązki idą na dalszy plan, kuchnie najważniejsza :)

      Usuń
  3. Świetny przepis! I jak cudownie oznaczone słoiczki. Dziękuję za kolejny przepis w akcji pomidorowej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi etykietami to chyba faktycznie był celny strzał, każdemu się podobają :)

      Usuń
  4. Dodam może, że warto pozbawić warzywa skór...wówczas jest to delikates jakich mało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marchew i cebulę obowiazkowo :-) pomidory tez tak jak napisaliśmy. A papryke to juz wg uznania. U nas tak ładnie sie rozgotwala ze nie bylo jej czuc w ogóle

      Usuń
  5. Jaką konsystencję ma ten sos?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej więcej taką jak te sklepowe gotowce do makaronu.

      Usuń
  6. super tylko po co ten cukier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla poprawienia walorów smakowych i jako środek konserwujący.

      Usuń
  7. A ja mam pytanie z innej beczki - jak zrobić/skąd zdobyć takie piękne etykiety?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie, to bardzo proste :) Najpierw trzeba zostać grafikiem, a potem to już z górki będzie :)

      Usuń
    2. No cóż, to niestety nie rozwiązuje mojego problemu :) chyba skorzystam z grafiki googlowskiej :-)

      Usuń
    3. Podejrzewam, że są jakieś szablony czy generatory takich etykiet. W końcu w internecie jest wszystko, tylko trzeba właściwe pytanie zadać :)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  8. Jak długo można przechowywać ? Pozdrawiam jupik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ci nie powiem, u nas szybko poszło (bo naprawdę smaczne było). Ale jak zrobisz teraz to do zimy spokojnie wytrzyma.

      Usuń
  9. a czy coś "zdrowszego" zamiast cukru można dodać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ciężko mi powiedzieć, my zawsze robimy z cukrem. Cukier ma też tę zaletę, że działa tutaj konserwująco.

      Usuń
  10. Co Wy tak z tym cukrem marudzicie? Jedna szklanka na 11 słoiczków to jeszcze nie przestępstwo - w tym kupionym w sklepie to jest pewnie pół szklanki, jak nie więcej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zrobiłam ten sos, dokładnie według przepisu - i, jak dla mnie, octu okazało się zbyt dużo. Czułam tylko kwas! Więc dosładzałam, ale to nic nie dało. Był tylko ocet i cukier! W końcu do tego sosu dodałam jeszcze przetartych pomidorów (sporo) i dopiero pojawił się smak warzyw, z lekką nutą kwaskowo - słodką.
    Czy w Waszym przepisie nie błędu, jeśli chodzi o ilość octu?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę nie wiem dlaczego miałaś takie odczucia. Wiele osób korzystało z tego przepisu i nikt nie zwrócił uwagi na zbytnią octowość (my również nie). Pół szklanki octu na taką ilość pozostałych składników to naprawdę nie jest wiele. Może dałaś pół litra zamiast pół szklanki, czy coś?

      Dla uniknięcia nieporozumień: za szklankę uznajemy 250 ml. Czyli pół szklanki to 125 ml.

      Usuń
    2. Dałam pół szklanki octu 10%, czyli 125 ml :) Smak dla mnie był zbyt kwaśny :(

      Usuń
    3. Może w takim razie jesteś bardziej wrażliwa na takie smaki od innych osób, to też możliwe.
      Nie mniej jednak zapraszamy do korzystania z innych naszych przepisów. Każdy z nich jest przez nas testowany (a większość z nich również przez naszych czytelników).

      Usuń
  12. Witam. Bardzo fajny i ciekawy przepis :) został on przeze mnie trochę zmodernizowany ale to tylko dla mojej wygody i moich potrzeb smakowych :) Musze zrobić kolejna porcję z tego względu, iż w błyskawicznym tempie znika ze spiżarni :P
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiemy, też nie nadążamy z robieniem :) Ciągle jest za mało :)

      Usuń
  13. Zrobilam i bardzo dobry, tylko za szybko chyba dodalam ocet i warzywa nie bardzo chcialy sie rozgotowac, wiec przemielilam jeszcze na koniec i jeszcze raz zagotowalam i do sloikow. Pycha :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i bardzo sprytnie sobie poradziłaś :) Zapraszamy do nas częściej :)

      Usuń
  14. piękny kolor, a jakby tam dodać czosnek, czy więcej przypraw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyprawy lepiej nie. Przyprawy zawsze można dodać przygotowując już konkretne danie. Ale czosnek może być dobrym pomysłem.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty