Print Friendly and PDF

Chleb pszenno-żytni z ziarnami słonecznika



Dzisiaj chciałem przekazać na wasze ręce, a właściwie wasze monitory taki mieszany chleb, trochę pszenny, trochę żytni. Mam ciekawą mąkę, z której jeszcze nie korzystałem. Mąka żytnia pełnoprzemiałowa  grubomielona.  Taki prezent od natusfera.pl. Kurcze, naprawdę jest grubo mielona :) Nie da rady raczej z samej takiej mąki chleba zrobić, dlatego musiałem użyć w połączeniu ze zwykłą pszenną. To znaczy dać pewnie się da, ale kruszyć się będzie okrutnie. Ostatnio próbowałem z samej pszennej grubomielonej (też od natusfera.pl) zrobić to chlebek wyszedł cudowny, ale kroić się go nie dało niestety. Dlatego zamiast wylądować na blogu to skończył marnie w śmietniku.
Nie mam teraz akurat za wiele czasu więc dzisiaj bez zbędnych dygresji, konkrety same.

300 g mąki pszennej
150 g mąki żytniej pełnoprzemiałowej grubomielonej
200 ml wody
100 ml mleka
20 g drożdży
100 g pestek słonecznika
1 łyżeczka soli
1 łyżka miodu

Jak zawsze bez zbędnych ceregieli wszystko razem do kupy, tzn. do dużej miski wrzucamy i wyrabiamy ciasto. Tak żeby było elastyczne i w miarę możliwości nie przywierało do dłoni. Tak 10-15 minut.
Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Potem znów krótko wyrabiamy i przekładamy do foremki chlebowej. Znów przykrywamy ściereczką i na kolejną godzinę zostawiamy.  Ładnie nam wyrośnie. Pieczemy przez 50 minut w temperaturze 200 stopni.
No i gotowe. Krótko i zwięźle, bo jak pisałem spieszę się :)

A chlebek ma taki ładny kształt dzięki formie z AleDobre.pl


---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. Ciekawa taka mąką, chętnie wypróbuję. A chlebek pszeno-żytni bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ktoś jeszcze go opiekł? jak wyszedł?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty