Omlety z foremki

W weekendy lubimy spędzać na śniadaniu całkiem sporo czasu. Nie spieszy nam się, zwykle obowiązków większych nie mamy, więc szykujemy jakieś obfite śniadanie i delektujemy się nim. Do tego kawa. Siadamy, włączamy jakiś film czy parę odcinków serialu i tak nam potrafią na powolnym jedzeniu ze dwie godziny upłynąć. Ale do tego potrzebujemy większej ilości drobiazgów. Nie np. jedną dużą jajecznicę, ale raczej odrobinę jajecznicy, kawałek pomidora, kawałek ogórka, ze dwie malutkie kanapki, może jakaś parówka (chociaż to akurat dla Ani, bo ja nie jem mięsa). Taki niemalże szwedzki stół.

Tym razem zachciało nam się omleta na śniadanie. Ale taki jeden tradycyjny omlet na nasze weekendowe śniadanie to tak jakoś bez sensu, Tak jakoś za mało. No ale omleta chcemy i już. No to może na przykład kilka małych omletów? I to w dodatku z piekarnika? Zawsze to tak jakoś inaczej będzie. A traki omlet to i na ciepło jest dobry i na zimno. Więc jak parę małych zrobimy, to przez cały film możemy bez pośpiechu je sobie jeść. Część właśnie na ciepło, część już na zimno.

PRZEPIS NA OMLETY Z FOREMKI

Omlety z foremki – składniki:

150 ml wody
120 g mąki
4 jajka
Garść szczypiorku

Sól do smaku

Omlety z foremki – wykonanie:

Jajka wbijamy do misy miksera, solimy i na wysokich obrotach miksujemy kilka minut, aż jajka staną się puszyste. Wówczas po łyżce dodajemy mąkę (nie na raz, tylko właśnie łyżka po łyżce) – stale miksując. Następnie, nie przestając miksować małym strumyczkiem dolewamy wodę. Można oczywiście dodać mleko, ale my akurat nie mieliśmy i okazało się, że woda też doskonale dała radę. Na koniec dosypujemy szczypiorek i miksujemy jeszcze przez moment.

Ciasto rozlewamy do silikonowych foremek i pieczemy ok. 10-15 minut w 180 stopniach.

My zajadaliśmy się tymi omletami z pokrojonymi w kawałki pomidorami. W ogóle do środka można też dodać – oprócz szczypiorku – kawałki pomidorów czy papryki. Albo pokrojoną w kosteczkę szynkę. Co kto lubi.

Smacznego!

Polecamy również nasz przepis na jajka w koszulce.

Takich właśnie foremek używaliśmy