Print Friendly and PDF

Crème brûlée

Crème brûlée

Dzisiaj zapraszamy was na pyszny deser. Naoglądaliśmy się ostatnio tego w różnych kulinarnych programach kulinarnych, coś modne się chyba zrobiło. Postanowiliśmy zatem i my zrobić, co by było sobie na blogu. Takie nasze swojskie krembrule :) Wyszło nieźle, zupełnie tak jak wyjść powinno. Jak ktoś lubi krembrule to polecamy nasz przepis. A jak wam zostanie trochę białek (a dokładnie 6) to zawsze można potem zrobić tartę cytrynową z bezą, na którą przepis zamieściliśmy kilka dni temu. Oba desery, tartę i crème brûlée z ręką na sercu polecamy.
     
Potrzebujemy:
500 ml śmietanki kremówki
6 żółtek
6 łyżeczek cukru pudru
około 4 łyżeczek cukru (zwykłego) do posypania
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Wykonanie:

Żółtka ubijamy z cukrem pudrem i dodajemy do masy ekstrakt z wanilii. W rondelku zagotowujemy śmietankę i ją studzimy. Zimną powoli dodajemy do ubitych żółtek. Masę przelewamy do kokilek i pieczemy około 50 minut w 130 stopniach. Następnie schładzamy przez około 2 godziny w lodówce. Na taki schłodzony krem wysypujemy cukier równą warstwą i karmelizujemy go specjalnym palnikiem. Jeżeli takowego nie posiadamy to nagrzewamy piekarnik do maksymalnej temperatury i na najwyższej półce tuż pod samą grzałką ustawiamy kokilki na niecałą minutę.

Smacznego!


Crème brûlée

Komentarze

  1. Jeden z moich ulubionych deserów... Cudownie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do żółtek dodajemy cukier puder a do posypania też puder, czy zwykły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, faktycznie nieprecyzyjnie w przepisie napisałem. Już poprawiłem. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem, natomiast posypujemy zwykłym cukrem.

      Usuń
    2. Ślicznie dziękuję za odpowiedź. Zaszaleję i wypróbuję, uwielbiam ten deser a nigdy go sama nie robiłam. Będę mieć słodką majówkę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty