Print Friendly and PDF

Domowy jogurt z multicookera

Domowy jogurt z multicookera

Już parę razy wspominaliśmy o naszej zabawce, czyli o multicookerze. To naprawdę fest urządzenie. Robi właściwie wszystko. Tylko z psem na spacer nie wychodzi. Ale może najnowszy model będzie wyposażony w tę funkcję. Zobaczymy... W każdym razie teraz przetestowaliśmy opcję robienia jogurtu. Multicooker do tego również nadaje się idealnie, jak się okazało. Do tej pory robiliśmy jogurt w specjalnej jogurtownicy, ale w multicookerze jednak jest wygodniej. Zresztą na jogurt z jogurtownicy też niedługo zamieścimy przepis, to będziecie mogli porównać.
     
Potrzebujemy:
1 litr mleka 3,2% (temp. pokojowa)
4 łyżki jogurtu z żywymi kulturami bakterii

Sprawa jest prosta. Jeżeli pierwszy raz robimy jogurt to kupujemy mały jogurcik w sklepie. Taki starter dla naszej produkcji. A jeśli jest to nasz kolejny raz to używamy jogurtu pozostawionego z wcześniejszej produkcji. Do misy multicookera wlewamy mleko, dodajemy do tego jogurt i dokładnie mieszamy. Zamykamy pokrywę, ustawiamy program YOGURT-YEAST DOUGH i czas przygotowania 12 godzin. I tyle.

 Po tym czasie przekładamy do pojemniczka. Chłodzimy i przechowujemy w lodówce.

Do zrobienia takiego jogurtu nie musimy mieć świeżego mleka, bez problemu nada się zwykłe mleko UHT dostępne w każdym sklepie. Nawet, wbrew pozorom, lepiej użyć takie UHT, bo jest ono wysterylizowane, nie zawiera żadnych kultur bateryjnych. I te nasze pożądane kultury jogurtowe będą się tam o wiele łatwiej namnażały, nie będą musiały walczyć z innymi kulturami.

Smacznego!


Domowy jogurt z multicookera

Komentarze

  1. ja też jestem posiadaczką tego cacka i mam do niego słoiczki do przygotowania jogurtu, poradźcie mi jak lepiej : w misie czy od razu w słoiczkach robić? Pozdrawiam Ania
    P.s. fajne macie te przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękujemy, staramy się żeby przepisy były ciekawe :)
      Masz słoiczki do multicookera? A to nie wiem, nie znam... My normalnie w misie robimy i potem przekładamy do słoika czy plastikowego pojemnika. Mamy też osobny sprzęt, jogurtownicę. I w niej robi się w słoiczkach. Ale odkąd mamy multicokkera jogurtownica poszła w zapomnienie.

      Usuń
    2. O mam taki:
      Multicooker REDMOND RMC-M4510E, dokupiłam właśnie te słoiczki, pokombinuję sobie i powiem co z tego wyszło :)

      Usuń
    3. A to my trochę inny model mamy. Być może do naszego też można dokupić takie słoiczki, ale nie są nam potrzebne. Ale daj znać jak przetestujesz :)

      Usuń
  2. Ja tez mam od niedawna multicooker i też na pierwszy rzut był jogurt ..

    OdpowiedzUsuń
  3. uprzejmie piszę, jaka jest sytuacja: mój "Czesław" załatwił sprawę w ciągu 8 godz. , z Waszego przepisu zrobiłam mieszankę, nalałam w te słoiczki wstawiłam do misy i nalałam wody mniej więcej do płowy pojemników i już. Jogurt rano był wyśmienity. Pytanko: jak chcę owocowy, to jak to najlepiej załatwić? Zblendować go z owocami? Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chcesz zrobić jogurt owocowy to zblenduj owoce na mus (możesz oczywiście zostawić trochę całych kawałeczków). Po zblendowaniu dodaj je do jeszcze ciepłego jogurtu, wymieszaj dokładnie łyżką, pozakręcaj słoiczki i dopiero teraz wstaw do lodówki do wystudzenia.

      Usuń
  4. Czy jogurt wychodzi Wam taki fajny gęsty jak śmietanka? Bo mnie wychodzi za każdym razem dość rzadki, nadający się do picia a nie jedzenia łyżeczką. Zastanawia mnie czy robię coś źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi tak gęsty, że bez łyżeczki nie da się zjeść. Jeżeli korzystasz z tego przepisu to nie wiem czemu ci nie wychodzi... Może daj więcej kultur bakterii, albo wydłuż czas.

      Usuń
    2. Tak zrobię. Dzięki za odpowiedź :)

      Usuń
  5. ile czasu taki jogutr moze stac w lodowce ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi odpowiedzieć. My trzymaliśmy maksymalnie 3-4 dni i cały czas się nadawał do spożycia.

      Usuń
  6. Czy słoiki mają być zakręcone czy bez pokrywek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty