Print Friendly and PDF

Chleb pszenny na drożdżach


Trzeci chleb z mojego ostatniego weekendowego wypieku. Raz na jakiś czas robię sobie właśnie takie niedzielne maratony. Sporo pracuję, bardzo często też w niedziele. Niezbyt często mam jakiś wolny dzień. Często nawet święta ustawowo wolne od pracy spędzam pracując, niestety. Generalnie, tak w skrócie: przeważnie pracuję 7 dni w tygodniu. A jak już zupełnie przypadkiem wpadnie mi wolny dzień to jest słały sposób na jego wykorzystanie. Zawsze wygląda identycznie. Zamiast w końcu porządnie się wyspać wstaję o 5 rano i piekę. Chleby, bułki, chałki, bagietki, jakieś słodkie wypieki. Cokolwiek. Na co jest pomysł lub zapotrzebowanie. Ostatnio akurat nie miałem całej niedzieli wolnej więc tak na pół gwizdka zrobiłem. 6 chlebów i parę czosnkowych bułeczek. Od dawana chodził za mną taki zupełnie zwykły pszenny chleb. Taki najprostszy. Przez moment miałem już dość wymyślnych chlebów i zachciało mi się takiego zupełnie zwykłego. Chociaż gdy już zacząłem robić to zdecydowałem się "zepsuć" jego zwykłość dodając odrobinę mąki pełnoziarnistej. Ale to właśnie dodało mu charakteru. A chrupiąca skórka i domowy wygląd dopełniły całości.

Składniki na 2 bochenki:
700 g mąki pszennej
170 g mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 2000)
300 ml mleka
300 ml wody
30 g roztopionego masła
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
10 g drożdży instant

Wykonanie jak zwykle proste. Wszystkie składniki łączymy ze sobą i intensywnie wyrabiamy przez 15 minut, aż ciasto będzie elastyczne i nie lepiące się do dłoni. Wkładamy do miski, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 1 godzinę. Po tym czasie uderzamy w ciasto pięścią żeby je odgazować i formujemy dwa bochenki (lub przekładamy do natłuszczonych foremek jeśli nie mamy wprawy w formowaniu bochenków. Sam bardzo często używam foremek. Są łatwe w użyciu i praktyczne. Ale akurat tutaj miałem ochotę na taki prawdziwie domowy chleb więc uformowałem sobie to co chciałem. Oprószamy mąką i znowu odstawiamy do wyrośnięcia. Powinno dość gwałtownie rosnąć, więc może wystarczyć 40 minut. Gdyby jednak za wolno rósł to zostawiamy na 1 godzinę. Chleb ma tak mniej więcej dwukrotnie zwiększyć objętość. Tuż przed włożeniem do piekarnika nacinamy chleb ukośnie ostrym nożem w kilku miejscach, tak niezbyt głęboko. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 stopni na 10 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy jeszcze 25 minut.
Od razu po wyjęciu z piekarnika spryskujemy bochenki wodą, np. przy pomocy spryskiwaczki do kwiatów i studzimy na kratce.

Smacznego!



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. a na zwykłych drożdżach też pewnie można ? jutro piekę ale nie na suszonych ...wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez problemu można. Myślę, że tak 35-40 g świeżych drożdży (na tę ilość mąki) załatwi sprawę.

      Usuń
  2. na 1 kg maki daje 10 dkg drozdzy

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam daje 5 dkg drozdzy na kolo maki

    OdpowiedzUsuń
  4. pomylka na kilo maki 5 dkg drozdzy

    OdpowiedzUsuń
  5. Na kilogram :p na kilogram mąki wystarczy pół kostki świeżych drożdży :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pawku,czy to napewno 10g drożdży instant? bo nie bardzo mi urosły tylko nie wiem czy drożdży za mało czy to przez burzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 10 g drożdży instant to całkiem sporo. Ale fakt, słyszałem że w czasie burzy ciasta drożdżowe nie wychodzą. Możliwe, że ma to związek z ozonem w powietrzu, albo jest jakieś inne "chemiczne" wytłumaczenie.

      Usuń
    2. ALi dziękuję za poparcie mojej tezy bo miałam niezłego kręćka że chlebek za nic nie chciał urosnąć a za oknem szalała burza.Więc już teraz wiem że w burzę nie piekę :)

      Usuń
    3. Powiem ci zupełnie szczerze, że po tylu latach pieczenia mi też się zdarza, że jakiś chleb nie wyrośnie. I zupełnie nie wiem, czym to jest spowodowane. Po prostu chleby są kapryśne i nic się na to nie poradzi :)

      Usuń
  7. po co te spryskiwanie woda, nie widze sensu.
    wiem, ze wstawia sie metalowa miske z woda, zeby w piekarniku byla wilgoc, wtedy mozna piec kilka minut dluzej dzieki czemu robi sie gruba chrupiaca skórka i potwierdzam to dziala. ale spryskiwanie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też wpływa na chrupkość skórki, ta woda błyskawicznie wyparowuje.

      Usuń
  8. Mam pytanie.Ta zwykła mąka pszenna w przepisie to jaki typ?dzięki za odpowiedź :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przyszłość postaram się bardziej precyzować ;) A taka zwykła mąką to tzw. "uniwersalna", czyli typ 550, 650, coś koło tego.

      Usuń
  9. Wspaniały chlebek! 700gr 650tki + 170 "przeglądu miesiąca z młynka żarnowego" owies,pszenica, jęczmień, itp. Reszta jw. Wyrósł jak szalony. Tylko jak zawsze miałem problem: pieczemy na góra i dół czy tylko dół? Mieszałem :)jak góra była zbyt jasna to włączyłem górę i przybrązowiłem :) Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze piekę na grzałkach góra-dół. Postaram się w przyszłości dokładnie pisać o tym w przepisach, żeby nie było wątpliwości.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty