Print Friendly and PDF

Żeberka z ananasem po chińsku


Dzisiaj coś wyjątkowego! Prawdziwe konkretne żarcie, czyli żeberka po chińsku. Z ananasem. Na słodko i troszkę na ostro. Na ostro, bo dodałem czerwonego pieprzu prosto z AleDobre.pl. A już chyba ze 100 razy pisałem, że ich przyprawy po prostu miażdżą, są genialne.
A żeby naprawdę było "po chińsku" to przed przygotowaniem tego dania przeprowadziłem konsultacje z Cai, moją chińską kumpelą. No i powiedziała mi co i jak. Więc uzbrojony w chińską wiedzę zabrałem się do działania.

1 kg żeberek
3 marchewki
1 duża cebula
kiełki stir-fry
1 puszka ananasa
sos sojowy
sól
olej do smażenia

Kiełki stir-fry to mieszanina różnych kiełków, chyba z cieciorki, soczewicy i fasoli mung - nie pamiętam dokładnie. W każdym razie to są takie kiełki do smażenia techniką stir-fry, czyli tak jak to robią Chińczycy.
Żeberka kroimy na pojedyncze kostki i wrzucamy na woka na bardzo rozgrzany olej. Solimy i często mieszając podsmażamy na brązowo. Wtedy dodajemy pokrojona w kostkę cebulę i smażymy 10 minut. Często mieszamy. Następnie dodajemy sok z ananasa i marchewkę pokrojoną w słupki. Znacznie zmniejszamy płomień i dusimy kolejne 10 minut. Po tym czasie dodajemy kawałki ananasa, 10 łyżek sosu sojowego i świeżo zmielony czerwony pieprz. Tak ze 2 łyżeczki. Ja swój pieprz rozgniotłem w moździerzu więc nie był tak drobno zmielony, tylko raczej zmiażdżony. Dusimy kolejne 15 minut. Dodajemy kiełki (umyte i osuszone) i dusimy jeszcze 3 minuty. Gotowe :)
Ja to podałem z ryżem i taką szybką sałatką: czerwona i zielona papryka pokrojona w kosteczkę wymieszana z kukurydzą z puszki. Rewelacja! :)



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. i kto to wszystko zjadł :D a za przyprawami się rozejrzę. zapowiada się obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bój nic, chętni na jedzenie się szybko znaleźli :) A przyprawy z AleDobre.pl naprawdę polecam. Nie wiem skąd oni je biorą, ale są bez porównania lepsze niż te z hipermarketów.

      Usuń
  2. uwielbiam takie wariacje na talerzu!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie bardzo się starałem żeby było kolorowo ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty