Przecier pomidorowy

Dzisiaj pragnę podzielić się z Wami tajemnicą pełną soczystego letniego smaku, którą kryje w sobie domowy przecier pomidorowy. To nie tylko kulinarna klasyka, ale także zaproszenie do zachwytu nad prostotą i intensywnością smaku, jaką tylko dojrzałe pomidory potrafią nam zaoferować.

Sezon pomidorowy to dla mnie jak magiczny czas, kiedy ogrody skąpane w słońcu pełne są dojrzałych, soczystych owoców. Dlatego dziś postanowiłam podzielić się z Wami moim ulubionym przepisem na przecier pomidorowy – esencję letnich skarbów zamkniętą w słoiczkach. Ten prosty, a zarazem wyjątkowy dodatek staje się nieodłącznym elementem letnich kulinarnych przygód i doskonałym sposobem na zatrzymanie smaku sezonu na dłużej. Taki przecier możecie wykorzystać w dowolnym momencie, nawet zimą i wspominać wówczas letnie przygody.

Przygotujcie się na kulinarną wyprawę, gdzie dojrzałe pomidory zamienią się w magiczną esencję smaku, gotową do wykorzystania w najróżniejszych daniach.

PRZEPIS NA PRZECIER POMIDOROWY

Przecier pomidorowy – składniki:

pomidory

Przecier pomidorowy – wykonanie:

Pomidory kroimy w kostkę, wycinamy łykowate fragmenty jeśli takie są, wkładamy do dużego garnka z grubym dnem i gotujemy na bardzo małym ogniu. Mieszamy co jakiś czas. Czas gotowania zależy od ilości pomidorów. Nasze 6 kg musiało się gotować ok. 3 godziny. Chodzi o to, żeby spora część wody z pomidorów odparowała. Musicie sami zadecydować jaką chcecie konsystencję. Czy bardziej wodnistą jak przecier, czy raczej gęstszą jak koncentrat. Gdy uzyskamy właściwą konsystencję, to blenderem miksujemy na gładką masę i przekładamy do słoików. Żeby mieć pewność, że przecier jest idealnie gładki, to można go do słoików przetrzeć przez sito. Czyli kładziecie sito na słoiku, nakładacie trochę przecieru i przecieracie łyżką.

Napełnione słoiki mocno zakręcamy, przekładamy do garnka z wodą i pasteryzujemy przez 20 minut w 90 stopniach. Czyli staramy się nie zagotować wody. Gotująca się woda będzie wstrząsała słoikami i narazi je na stłuczenie.

Przecieru niczym nie doprawiamy. Dopiero w chwili, gdy będziemy z niego korzystać można wedle woli i potrzeby doprawić solą, pieprzem, bazylią, oregano czy innymi ulubionymi przyprawami.

Smacznego!