Musztardy w czterech smakach: tradycyjna, miodowa, chrzanowa i orzechowa
Nooo, tak sobie siedzę o rymuję. Z nieba leje się żar (pisałem to jakiś czas temu, tylko publikuję z opóźnieniem), ja popijam ciemne piwo (zresztą naprawdę smaczne) i wymyślam głupie rymy zamiast kolejnego wpisu na bloga. Bo wszystko wydaje mi się ciekawsze od tego, nawet te upośledzone rymy. Słońce tak bardzo rozleniwia... A jak połączy się je z chłodnym piwem to już w ogóle na nic więcej nie ma się ochoty. Tylko siedzieć i celebrować tę chwilę. Tylko wiecie, z tym celebrowaniem nie można też przesadzać, bo następnego dnia może głowa boleć.
Ale nie ma lekko, jestę blogerę i muszę dbać o moich czytelników, czyli o Was. Ale z drugiej strony zrobiłem bilans strat i zysków i wyszło mi, że Wy mi nie uciekniecie (to znaczy nic się nie stanie jeśli zrobię ten wpis godzinę później), a piwo z całą pewnością się ogrzeje i będzie paskudne. Trzeba zatem pić póki zimne. Pozwólcie zatem, że jeszcze godzinę, albo chociaż pół, poleniuchuję sobie na słonku, a potem będę miał dla Was przepis na pyszne musztardy. W czterech smakach, każdy piekielnie ostry, jak brzytwa demonicznego golibrody.
PRZEPIS NA MUSZTARDY W CZTERECH SMAKACH: TRADYCYJNA, MIODOWA, CHRZANOWA I ORZECHOWA
MUSZTARDA TRADYCYJNA:
100 g gorczycy
75 ml wody
75 ml octu jabłkowego (można zrobić samemu)
2 łyżeczki soli
50 g cukru
Zaczynamy od przemrożenia gorczycy. Wkładamy ją na 1 godzinę do zamrażalki. Następnie mielimy ją blenderem na proszek. I tutaj ważna uwaga: im drobniej zmielicie gorczycę, tym pikantniejsza będzie musztarda. Jeżeli całą przerobicie na proszek to strzeżcie się, bo przy tym pikantny kebab to dziecinna igraszka. Jeżeli wolicie raczej łagodniejsze smaki to miejcie czujność przy mieleniu, zostawcie trochę niezmielonych ziaren.
Wodę z octem gotujemy i odstawiamy na 15 minut do ostygnięcia. Dodajemy cukier, sól, zmieloną gorczycę i mieszamy przez 5 minut. Masa będzie stopniowo gęstnieć. Po 5 minutach musztarda powinna już być gotowa. Wystarczy teraz przełożyć do słoiczka. Może stać w lodówce kilka miesięcy. Prawda, że banalna sprawa? Przejdźmy zatem do wersji smakowych.
MUSZTARDA CHRZANOWA:
Do wersji podstawowej należy dodać 100 g chrzanu. Dodajemy go razem z resztą składników do lekko przestudzonej wody z octem.
A przy okazji TUTAJ możecie poczytać jakie z chrzanem toczyliśmy boje.
MUSZTARDA ORZECHOWA:
Tutaj podstawowy przepis trzeba nico zmodyfikować. Orzechy bardzo zagęszczają musztardę więc zamiast po 75 ml wody i octu dajemy po 150 ml. Orzechy włoskie (75-100 g) mielimy razem z gorczycą (albo po prostu kruszymy w rękach jeżeli chcemy mieć nieco większe kawałki w musztardzie). A potem już tradycyjnie...
MUSZTARDA MIODOWA:
Tutaj działamy jak w wersji tradycyjnej tylko zamiast 50 g cukru dajemy 100 g miodu.
I w ten naprawdę prosty sposób możecie cieszyć się swoimi domowymi musztardami. Dajcie znać w komentarzach jak Wam wyszły te musztardy.
Wow!
OdpowiedzUsuńZrozumiałam, że do gorczycę z cukrem mieszamy w chłodnej wodzie z octem i chłodne bez pasteryzacji wkładamy do słoika . Chcę zrobić i wolę się upewnić.
OdpowiedzUsuńTak, ja tak właśnie robiłem i przez kilka miesięcy (nie pamiętam dokładnie ile) stało bez zepsucia się. Oczywiście w lodówce. Przy czym woda z octem nie będzie chłodna, tylko lekko przestudzona. Przez 15 minut wrzątek się tak zupełnie nie wychłodzi.
UsuńDziękuję bardzo. Czytam wszystkie wpisy- przepisy super.
OdpowiedzUsuńrozumiem że dodając mniejszą ilośc gorczycy do przepisu podstawowego, będę miał musztardę w sam raz, mogę zroboć takś gladka a nie z poprzętrącaną gorczycą czy tak ? T proszę o przepis podstawowy na musztardę gładką taką w sam raz by dzieci mogły z parówką ją z konsumować pozdrawiam serdecznie Jan
OdpowiedzUsuńTak, możesz użyć mniej gorczycy. Może z 70 g (nie wiem dokładnie, nigdy nie robiłem łagodnej), powinno się udać. Będzie mniej musztardowa w smaku, czyli zarazem łagodniejsza.
UsuńSuper, uwielbiam musztardy - zawsze jakąs dodaje do dobrego mieska
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńIle należy dodać orzechów i jakich?
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zapomniałem napisać. Już poprawiłem wpis. 75-100 g orzechów włoskich.
UsuńMa znaczenie, czy użyjemy gorczycy białej czy żółtej? Mam wrażenie, że do Waszego innego przepisu użyłam białej i mimo zmielenia na pył musztarda była jedynie lekko pikantna. Macie jakieś doświadczenia z tym czy to był przypadek?
OdpowiedzUsuńPowiem ci szczerze, że nie wiem. Mamy raczej niewielkie doświadczenie z gorczycą.
Usuń