Print Friendly and PDF

Bezglutenowy chleb amarantusowy

Bezglutenowy chleb amarantusowy

Parę dni temu prezentowaliśmy bezglutenowy chleb ryżowo-kukurydziany, a dzisiaj mamy dla was bezglutenowy chleb amarantusowy. Tak naprawdę jest z wielu mąk, ale to chyba właśnie ta z amarantusa nadaje mu charakterystycznego smaku.
Tym cyklem wpisów o wypiekach bezglutenowych chcemy chociaż trochę pomóc osobom, które z różnych przyczyn glutenu nie spożywają. My akurat nie jesteśmy fanami takiego pieczywa, ale obiektywnie patrząc złe nie jest. Nie jest to oczywiście to samo, co tradycyjny chleb, ale smakuje o wiele lepiej niż się spodziewaliśmy :) Bez problemu moglibyśmy się takie pieczywo przerzucić, gdybyśmy musieli.

Potrzebujemy:

110 g mąki z amarantusa
210 g mąki ryżowej
140 g mąki gryczanej
130 g mąki ziemniaczanej
500 ml wody
9 g suchych drożdży
2 łyżeczki cukru
2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
1 łyżka czarnuszki

Wykonanie:

Łączymy wszystkie składniki i dokładnie wyrabiamy. Ciasto będzie mieć konsystencję gęstego budyniu. Po wyrobieniu przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, wygładzamy mokrą dłonią i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie pieczemy 50 minut w 190 stopniach.

Smacznego!

Komentarze

  1. Czy drożdże suche to po prostu drożdże instant? Czy jeszcze coś innego?

    OdpowiedzUsuń
  2. A chlebek lepiej włożyć do nagrzanego piekarnika, czy może do zimnego? Włożyłam do nagrzanego i pięknie wyrośnięte ciasto opadło (przynajmniej środek). Jakieś pomysły co mogłam zrobić źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze do rozgrzanego. Zrobiłaś wszystko dokładnie według przepisu? Może następnym razem daj trochę mniej drożdży. Będzie rosło wolniej to i może nie opadnie.

      Usuń
  3. Upiekłam. Ciekawie wygląda. Ma nawet niezłą konsystencję jak na chleb bezglutenowy. Śmierdzi jak kilo zgniłych ziemniaków w ciemnej piwnicy. Ja nie dałam rady, ale mąż zjadł i powiedział, że nawet mu smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beznadziejny przepis. Tak jak ktoś już wcześniej wspomniał ciasto opadło. Wszystko było dokładnie robione jak podano w przepisie. Nie polecam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty