Print Friendly and PDF

Ciasto ze śliwkami, nektarynkami i cynamonem

blog kulinarny

Wciąż udaje nam się podtrzymać tradycję, że co weekend jakieś ciasto robimy. Kiedyś co weekend piekłem jakieś pieczywo, teraz pora na jakiś czas zamienić to na słodkości. Zresztą tak naprawdę to nawet nie ja upiekłem, tylko Ania. Tak po prostu fantazję miała i upiekła. Niby to takie zwykle ciasto, nic wielkiego. Ale dzięki temu, że jest idealnie wilgotne w środku to jest to chyba najlepsze ciasto z tego rodzaju jakie kiedykolwiek jadłem. Myślę, że zagości ono u nas w domu na stałe.
     

Paweł Marder

Ciasto:
125 g masła
130 g cukru
3 średnie jajka (M) lub 2 duże (L)
180 g mąki pszennej
60 g mąki (skrobi) ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
90 g jogurtu naturalnego gęstego (może być śmietana)
1 łyżka ekstraktu z wanilii (np. z TEGO przepisu)
1 łyżeczka cynamonu

Dodatkowo: śliwki i nektarynki

Lukier:
170 g cukru pudru (1 szklanka)
3-4 łyżki gorącej wody
sok z połowy cytryny

Wszystkie suche składniki na ciasto (poza cukrem) łączymy ze sobą i mieszamy.

W misie miksera umieszczamy masło z cukrem i ucieramy przez kilka minut aż do uzyskania jasnej i puszystej masy. Po kolei dodajemy jajka ciągle mieszając. Zmniejszamy na najwolniejsze obroty i po łyżce dodajemy jogurt, a później ekstrakt waniliowy. Następnie, ciągle mieszając, po łyżce dodajemy wymieszane ze sobą suche składniki. Po wymieszaniu wszystkiego zatrzymujemy mikser i wylewamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia (rozmiar około 24 x 28 cm). Na wierzch wykładamy połówki śliwek i pokrojona w kawałki nektarynkę.

Pieczemy ok. 55 minut w 170 stopniach (do suchego patyczka). Po upieczeniu wyjmujemy w piekarnika i czekamy aż ciasto ostygnie. 

Lukier:
Przy pomocy grzbietu łyżki rozcieramy cukier puder z wodą i sokiem cytrynowym. Lukrem polewamy ostudzone ciasto i czekamy aż lukier zastygnie.

Przepis podpatrzony (i delikatne zmieniony) na www.mojewypieki.com

Smacznego!


Pieczenie chleba

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty