Print Friendly and PDF

Nalewka jabłkowa staropolska

Nalewka jabłkowa staropolska

Kolejna nalewka z jabłkami w roli głównej. Taki jabłkowy ciąg mieliśmy. Dostaliśmy 75 kg jabłek i trzeba było coś z nimi zrobić. Powstało więc kilka równych jabłkowych nalewek, kilka dżemów, musów i powideł, a także ocet jabłkowy. Na to wszystko przepisy znajdziecie na naszym blogu. A nawet jeśli jeszcze nie ma, to niebawem się pojawią.

Tę nalewkę nazwaliśmy staropolską, bo użyte składniki tak jakoś nam się kojarzyły. Suszone śliwki, rodzynki, lawenda, cynamon... Jak nic stary polski szlachecki dwór. Zresztą musieliśmy jakoś ją nazwać żeby odróżnić od całej reszty jabłkowych nalewek na naszym blogu.
     
Zanim przejdziecie do dalszej części polecamy zapoznać się z tym wpisem. Znajdziecie tutaj wszystko, co powinniście wiedzieć o nalewkach.

1 kg jabłek
200 g suszonych śliwek
100 g rodzynek
skórka z jednej pomarańczy (może być suszona)
1 laska cynamonu
3 kwiaty lawendy
1 litr spirytusu 60%
0,3 kg cukru
0,3 litra wody

Cukier rozpuszczamy w wodzie (żeby było szybciej można wodę nieco podgrzać).
Jabłka kroimy na kawałki, suszone śliwki na pół. Skórkę pomarańczy kroimy na małe kawałki. Ważne jest żeby była zupełnie pozbawiona albedo, czyli tej białej warstwy pod spodem. Wkładamy do słoja razem z całą resztą i zalewamy spirytusem i wodą z cukrem.

Zakręcamy i odstawiamy w ciemne ciepłe miejsce na 3 miesiące. Po tym czasie przelewamy przez durszlak żeby oddzielić alkohol od reszty. Alkohol filtrujemy (jabłka, śliwki, rodzynki i cała reszta już nie są potrzebne) i butelkujemy. Odstawiamy w chłodne i ciemne miejsce na 6 miesięcy. Po tym czasie nalewka nadaje się do picia.

Smacznego!



Nalewka jabłkowa staropolska

Nalewka jabłkowa staropolska

Komentarze

  1. Świetna nalewka, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra nalewka nie jest zła :) napiłbym się jej

    OdpowiedzUsuń
  3. Jabluszka rajskie beda sie nadawac? Mam zolte (zlote), ktore sa z lekka goryczka. Jablka wieworki zzarly zaraz po ich (jablek) zawiazaniu sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej nalewki raczej nie, ale ogólnie nalewka z rajskich jabłuszek jest pyszna - jedna z moich ulubionych. Przepis na blogu będzie dopiero za 2-3 miesiące, ale w internecie bez problemu coś znajdziesz.

      A z drugiej strony możesz poeksperymentować i jednak zastąpić te jabłka rajskimi. Kto wie, może stworzysz coś naprawdę fajnego ;)

      Usuń
  4. Robie z nich wino: dokladniej lacze pozniej wieloowocowe z winem z jabluszek. Efekt bardzo pozytywny. Zastanawiam sie, gdyby je wczesniej przemrozic, moze goryczka bylaby mniejsza? Galaretki i dzemy z malutkich jabluszek sa przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemrożenie może pomóc. Chociaż, prawdę mówiąc, rajskie jabłuszka nie powinny być gorzkie tylko kwaśne.

      Usuń
  5. kwasne jak najbardziej. Ale rowniez pod dzialaniem temperatury wytwarza sie dziwna goryczka; u jednych mniej, u drugich wiecej. Ja mam okolo 5 roznych gatunkow. Te najladniejsze - zlote wydaja sie byc najbardziej gorzkie. Chociaz gdy sa naprawde dojrzale ( o ile ptaki nie zjedza) goryczka jest mniejsza. Uwielbiam je wszystkie: na wiosne jak kwitna, obsypane owocami, no i w roznych przetworach na zime.Bede czekala z niecierpliwoscia na przepis. Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ile należy wlać alkoholu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle co w przepisie, 1 litr spirytusu rozcieńczonego do 60%. Ewentualnie można kupić już gotowy tzw. spirytus nalewkowy, on ma właśnie 60 lub 70%

      Usuń
  8. Z chęcią bym skosztowała, bo patrząc na składniki, aromat musi być bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam. Czym można zastąpić kwiat LAWENDY?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastąpić to raczej nie ma czym. Można po prostu pominąć.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty