Print Friendly and PDF

Biszkopt piaskowy (z bitą śmietaną i konfiturą malinową)


Święto chyba jakieś jest, czy co? Nie wiem o czymś? Stało się coś? Kurcze, Madzia ciasto zrobiła ;) Madzia zawsze chętnie gotuje, zwykle to ciężko ją z kuchni przegonić. Ale ciast nie robi. Nie to, że nie umie. Umie. Ale nie lubi za bardzo po prostu. Aż tu nagle, tak ni stąd ni zowąd, rzecze Madzia: "Jajka kup. I mleko. Ciasto będę robiła". No dwa razy naprawdę nie trzeba mi było tego powtarzać. Zakupy zrobione, Madzia robi biszkopta z bitą śmietaną, konfiturą malinową i świeżymi malinami na szczycie. No rewelacja. Ciasto właściwie dość proste w zrobieniu, świetnie wygląda i jeszcze lepiej smakuje.

Na biszkopt:
pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki mąki ziemniaczanej
200 g cukru
4 jajka
1 paczka proszku do pieczenia
1 łyżka cukru waniliowego

Żółtka ucieramy dokładnie z cukrem (zwykłym i waniliowym). Ucierając powoli dodajemy obie maki wymieszane z proszkiem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z naszą masą.
Tortownicę dokładnie nacieramy masłem, a na spód wycinamy krążek z papieru do pieczenia. Przelewamy ciasto do tortownicy i pieczemy w 180 stopniach około 30-40 minut (do suchego patyczka). Wyjmujemy i studzimy.

Teraz pora na "nadzienie". Ubijamy bitą śmietanę. My zwykle ubijamy prawdziwą śmietanę, ale teraz akurat użyliśmy sklepowej Śnieżki. Była w domu więc trzeba było jakoś ją spożytkować. Przecinamy więc biszkopt na pół i dolną warstwę smarujemy bitą śmietaną i konfiturą malinową. Nakładamy górną część biszkoptu i wierzch również smarujemy bitą śmietaną. Boki placka również. I przyozdabiamy świeżymi malinami i startą na tarce gorzką czekoladą. Wkładamy na godzinę do lodówki.

Smacznego!



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. mmmm pycha :) dzisiaj robiłam z Waszego przepisu i wyszedł nieziemski!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty