Print Friendly and PDF

Chleb pszenny z otrębami owsianymi, śliwkami i żurawiną


Tak jak pisałem w poprzednim poście dostałem kilka mąk do przetestowania z AleDobre.pl. Zatem na pierwszy ogień poszła mąka pszenna. Taka niby zwykła pszenna, ale chleb wyszedł niesamowity, idealnie chrupiący.
Tym razem bez nudnych historyjek i kiepskich dygresji. Jest dość późno, powinienem już dawno iść spać, ale jeszcze chcę wpisać ten przepis, bo i tak długo z nim zalegałem.
Dodam tylko, że ostatnio jakoś tak mniej chlebów piekę, więc od razu zrobiłem dwa bochenki. Bo jeśli nie wiecie to chleb bez problemu można mrozić. I po rozmrożeniu jest dokładnie tak samo świeży jak w momencie mrożenia. Więc właśnie zrobiłem dwa i jeden zamroziłem.

Składniki na 2 bochenki:

100 g otrębów owsianych (plus trochę do posypania)
40 ml oleju roślinnego
20 g świeżych drożdży
2 łyżeczki soli
4 łyżeczki cukru
380 ml wody
50 g żurawiny
70 g śliwek suszonych

Śliwki kroimy na mniejsze kawałki, tzn. jedną śliwkę na trzy kawałki. No i potem to już wszystko do jednej miski wrzucamy i przez 20 minut wyrabiamy ciasto. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Później przez kilka sekund znów wyrabiamy żeby odpowietrzyć ciasto i przekładamy do foremek wyłożonych papierem do pieczenia lub stosownie natłuszczonych. I znów zostawiamy pod przykryciem na 1 godzinę.
Tuż przed samym wsadzeniem chleba do piekarnika smarujemy go wodą i obsypujemy otrębami owsianymi.
Pieczemy przez 40 minut w temperaturze 190 stopni.
Studzimy na kratce i jemy. Smacznego :)



---------------------------------------------------------------------
Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)

Komentarze

  1. czy w przypadku tego chlebka możemy dodac część innej mąki na przykład orkiszowej?









    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z orkiszową nie powinno być problemu, ale lepiej orkiszową jasną.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję, że tutaj jesteś. Zostaw komentarz, napisz, co sądzisz o blogu czy o tym konkretnym przepisie. Nie zostawiaj natomiast w komentarzu linków (ani do swojej strony, ani do żadnej innej) - chyba, że kontekst rozmowy tego wymaga. Jeśli interesuje Cię zareklamowanie się na blogu, to po prostu zajrzyj do zakładki "Współpraca".

Popularne posty